sobota, 25 grudnia 2010

Wigilia


Janek byl tak ostatnio zajety, ze zupelnie zapomnial kupic choinke. Nie wiedzial natomiast, ze Kenneth I ja mielismy inne plany. W tym roku postanowilismy, ze zamiast swiatecznego drzewka bedzie swiateczny lasek. Kupilismy wiec 7 malutkich drzewek, ktore i tak wyszly nam taniej niz jedna duza choinka. 
Wieczorem 23-go Kenus pyta Janka czy pamietal kupic drzewko. Biedny, spanikowany Jas decyduje, ze nie bedzie jadl obiadu tylko natychmiast poleci znalezc jakies drzewko. Kenneth, niby obrazony, mowi, ze sam sie tym zajmie i wychodzi z domu, a Janek natomiast probuje sie zorientowac dlaczego ja sie do niego nie odzywam. A ja ledwo co powstrzymuje smiech wiec nie moge nawet slowa z siebie wydusic. Jas juz ma wychodzic, kiedy Kenneth wchodzi do domu z drzewkiem numer 1. Biedny Janek przez reszte wieczoru musial sie poddac naszym nasmiewaniom mimo, ze nieco odpracowal grzechy dorzucajac swoje dzielo do naszych wycinanek. 
Natomiast lesny pomysl tak nam sie podobal, ze zapewne go powtorzymy w przyszlym roku. 


24-go tradycyjnie rano ubieramy drzewko, no tym razem las, po czym Jas i Kenus tez tradycyjnie kleja pierogi. Idzie im to wspaniale. Jeszcze pare lat treningu i beda mogli otworzyc restauracje.


W tym roku tez nie czekalismy na pierwsza gwiazdke bo 1 - bylismy zbyt glodni lakomi, 2 - u nas robi sie ciemno dosyc pozno a my bylismy - patrz punkt 1. No wiec rzucilismy sie jak wilki na wigilijne smakolyki, wiekszosc ktorych robimy tylko z okazji Bozego Narodzenia. Objedlismy sie na reszte tygodnia a przeciez czeka nas jeszcze swiateczny obiad jutro. Moze po jutrzejszym obiedzie zrobimy sobie mala glodowke, no taka do Nowego Roku, choc moze i nie bo przeciez sa jeszcze imieniny Janka.

W te Swieta postanowilismy tez, ze bedzie tylko jeden prezent na osobe. W koncu to co jest dla nas wazne to by spedzic czas razem w cieplej rodzinnej atmosferze bez pospiechu i stresow dnia codziennego. Bedziemy mieli co wspominac i bez wielu prezentow.

Mam nadzieje, ze tez spedzacie Swieta zdrowo i radosnie,