środa, 17 listopada 2010

Rozyczki na szarzyzne

Zimno, szaro i deszczowo, przynajmniej zgodnie z prognoza pogody dla Polski. Pomyslalam sobie wiec, ze poprawie Wam nieco humory rozami, ktore u nas sobie jak niby nic kwitna w parku, ktory niedawno odkrylam.  Kenneth ma zajecia w okolicy co daje mi akurat dostatecznie duzo czasu by zrobic zakupy, przebiec pare kilometrow i pstryknac kilka fotek. W parku jest ponad 4 tysiecy krzakow roz.